Trybunał Konstytucyjny

Adres: 00-918 Warszawa, al. Szucha 12 a
prasainfo@trybunal.gov.pl tel: +22 657-45-15

Biuletyn Informacji Publicznej

Transmisja

Doręczenie pisma P 13/05

Ustanowienie siedmiodniowego terminu przechowywania pisma procesowego i brak wymogu ponownego zawiadomienia adresata o nadejściu przesyłki jest niezgodne z Konstytucją.

28 lutego 2006 r. o godz. 10. 00 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał pytanie prawne Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dotyczące trybu doręczania pism sądowych.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 73 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi w zakresie, w jakim ustanawia siedmiodniowy termin przechowywania pisma procesowego i nie wymaga ponawiania zawiadomienia adresata o złożeniu tego pisma, jest niezgodny z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ustanowienie siedmiodniowego terminu dla odbioru przesyłki od dnia jej awizowania bez obowiązku powtórzenia zawiadomienia o przesyłce pociąga za sobą ryzyko, że bez winy adresata pismo sądowe do niego nie dotrze. Równocześnie uchylenie się przez zainteresowanego od negatywnych skutków doręczenia w trybie kwestionowanego przepisu może być bardzo trudne. Zdaniem Trybunału regulacje zawarte w tym przepisie nie odpowiadają wymogom sprawiedliwej procedury sądowej. Termin odbioru przesyłki awizowanej nie może być nadmiernie krótki. Powinien odpowiadać wymogom sprawności proceduralnej. Ustawa powinna ustanawiać wymóg ponawiania zawiadomienia o przesyłce, tak aby ograniczać ryzyko jej niedotarcia do adresata.

Rozprawie przewodniczył sędzia TK Wiesław Johann, a sprawozdawcą był sędzia TK Janusz Niemcewicz.

Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

Prasa:
Gazeta Prawna, Nr 43, 01. 03. 06 r.
Łukasz Zalewski: Niekonstytucyjny tryb doręczania pism.
Należy powiadomić obie strony postępowania
Rzeczpospolita, Nr 51, 01. 03. 06 r.
Jolanta Kroner: Powiadomienie o rozprawie poczeka na nas dłużej.
Doręczone choć nie do rąk własnych. i.l.