Odwołanie od zarządzenia przewodniczącego o odmowie sprostowania protokołu; zasady rozpoznania SK 15/15
23 maja 2018 r. o godz. 12:00 Trybunał Konstytucyjny ogłosił orzeczenie wydane w sprawie skargi konstytucyjnej M.P. odnośnie do przepisu regulującego skład sądu rozpatrującego odwołanie od zarządzenia przewodniczącego w przedmiocie wniosku strony (uczestnika) postępowania o sprostowanie lub uzupełnienie protokołu posiedzenia jawnego (rozprawy).
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 160 § 1 zdanie drugie ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego w zakresie, w jakim przewiduje, że w sprawie, w której orzeka sąd w składzie jednego sędziego, odwołanie od zarządzenia przewodniczącego o odmowie uzupełnienia lub sprostowania protokołu rozpatruje sędzia, który wydał zaskarżone zarządzenie, jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 Konstytucji.
Orzeczenie zapadło jednogłośnie.
Problem konstytucyjny sformułowany w rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dotyczył mechanizmu, który przewiduje, że w sprawach rozpatrywanych w trybie postępowania cywilnego przez sąd w składzie jednego sędziego odwołanie od zarządzenia przewodniczącego składu orzekającego rozpatruje sąd w tym samym składzie osobowym.
Trybunał uznał, że art. 160 § 1 zdanie drugie k.p.c. (w zakresie kwestionowanym w skardze konstytucyjnej) nie narusza art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 Konstytucji.
W ocenie składu orzekającego przy badaniu konstytucyjności kwestionowanego w rozpatrywanej sprawie przepisu nie należy pomijać tego, że zgodnie z dyspozycją art. 78 Konstytucji „[k]ażda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa”. Statuując w zdaniu pierwszym art. 78 ustawy zasadniczej prawo każdej ze stron do zakwestionowania rozstrzygnięć podjętych wobec niej w postępowaniu sądowym bądź administracyjnym, ustrojodawca posłużył się ogólnym sformułowaniem „zaskarżenie”, nie precyzując charakteru i właściwości środków prawnych służących urzeczywistnieniu tego prawa. Zastosowanie ogólnego pojęcia „zaskarżenie” pozwoliło na objęcie jego zakresem różnych, specyficznych dla danej procedury, środków prawnych, których cechą wspólną jest umożliwienie stronie uruchomienia weryfikacji podjętego w pierwszej instancji orzeczenia bądź decyzji.
Zdaniem Trybunału zakresowa obszerność konstytucyjnego pojęcia „zaskarżenie” nie wyklucza jednak dopuszczalności dokonywania pewnej jego konkretyzacji, tj. wskazaniu tych elementów koniecznych dla danego środka prawnego, które pozwoliłyby na każdorazową ocenę, czy w wystarczającym stopniu służy on realizacji konstytucyjnego prawa strony, gwarantowanego w art. 78 zdanie pierwsze Konstytucji.
W kontekście kontroli konstytucyjności art. 160 § 1 zdanie drugie k.p.c. rozważenia wymagał w szczególności problem, czy w świetle art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 zdanie pierwsze Konstytucji konieczne jest, aby środek zaskarżenia rozstrzygnięcia, podjętego wobec strony w pierwszej instancji, spełniał zawsze wymóg dewolutywności, a więc, aby skorzystanie z niego przez stronę powodowało przeniesienie rozpatrzenia sprawy do drugiej (wyższej albo równoległej) instancji – zważywszy na powszechnie przyjęty w doktrynie poszczególnych gałęzi prawa procesowego podział środków zaskarżenia na środki odwoławcze (mające charakter dewolutywny) i inne środki zaskarżenia (nie mające charakteru dewolutywnego).
W ocenie Trybunału konstytucyjna kwalifikacja konkretnych środków zaskarżenia (niezależnie od ich nazwy) pozostawionych przez prawodawcę do dyspozycji strony (uczestnika), uwzględniać musi całokształt unormowań determinujących przebieg danego postępowania. W szczególności konieczne jest zarówno odniesienie do rodzaju sprawy rozstrzyganej w danym postępowaniu, struktury i charakteru organów podejmujących rozstrzygnięcie, jak i wreszcie konsekwencji oddziaływania innych zasad i norm konstytucyjnych, w szczególności zaś konstytucyjnej zasady prawa do sądu.
Trybunał nie zgodził się z zarzutem skarżącego, że w przypadku zaskarżonego unormowania mamy in toto do czynienia z niedostatkiem proceduralnych uregulowań, które nie pozwalają w pełni na zrealizowanie prawa do sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy (in casu: rozpatrzenie odwołania od zarządzenia przewodniczącego o odmowie sprostowania lub uzupełnienia protokołu rozprawy) przez bezstronny sąd. Zakreślając granice swobody ustawodawcy w kształtowaniu procedur sądowych, należy zwrócić uwagę na formalnoprawną rangę uprawnienia do złożenia wniosku o sprostowanie lub uzupełnienie protokołu oraz odwołania od odmownego w tym przedmiocie zarządzenia przewodniczącego składu orzekającego. Podmiotowym prawem jednostki o randze konstytucyjnej jest prawo do bezstronnego sądu, którego urzeczywistnienie następuje poprzez liczne gwarancje ustawowe, na czele z prawem strony do obiektywnej weryfikacji zapadłego wobec niej rozstrzygnięcia (orzeczenia merytorycznego w postępowaniu głównym, jak i orzeczenia formalnego w postępowaniu wpadkowym).
Skład orzekający zwrócił uwagę, że de lege lata ustawodawca przewiduje dwie formy kontroli rozstrzygnięć wpadkowych wydanych w pierwszej instancji: pierwszą – na zasadzie art. 394 § 1 k.p.c. zażalenie do sądu drugiej instancji na zarządzenia i postanowienia wymienione w tym przepisie; drugą – na zasadzie art. 380 k.p.c. zwrócenie się do sądu drugiej instancji (w ramach apelacji) o kontrolę postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Taksatywne wyliczenie w art. 394 § 1 k.p.c. rodzajów postanowień i zarządzeń podlegających wpadkowej kontroli instancyjnej, unormowanie art. 380 k.p.c., a także inne przepisy dotyczące reguł procedowania w pierwszej instancji, mają zaś na celu zapewnienie postępowaniu sądowemu m.in. sprawności. Jednakże takie rozwiązanie legislacyjne nie narusza praw strony (uczestnika) postępowania, gdyż w ramach systemu apelacji pełnej sąd drugiej instancji sprawuje kontrolę nad przebiegiem postępowania pierwszoinstancyjnego (w tym odnośnie do kwestii prawidłowości sporządzenia protokołu rozprawy).
W ocenie Trybunału nie ulega wątpliwości, że realizacja prawa strony (uczestnika) postępowania do żądania sprostowania lub uzupełnienia protokołu posiedzenia jawnego (rozprawy) wiąże się ściśle z zabezpieczeniem jej (jego) interesów procesowych – z uwagi właśnie na rangę tego dokumentu i jego proceduralne znaczenie w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, jak i odwoławczym. Ani w sprawach procedowanych w składach trzyosobowych (gdzie istnieje sui generis nadzór pozostałych członków składu nad przewodniczącym), ani tym bardziej w sprawach procedowanych w składzie jednego sędziego, weryfikacja przedmiotowego zarządzenia nie ma jednak charakteru wyłącznie „formalnego”. W obu bowiem przypadkach, tj. gdy odwołanie od zarządzenia przewodniczącego w przedmiocie odmowy sprostowania albo uzupełnienia protokołu posiedzenia jawnego (rozprawy) rozpatruje sąd w składzie trzy- albo jednoosobowym, postanowienie sądu in generali podlega – na wniosek strony (uczestnika) postępowania – dodatkowej kontroli ze strony sądu drugiej instancji (czyli sądu o innej kompozycji personalnej).
Trybunał zauważył, że w ramach art. 380 k.p.c. kontroli sądu drugiej instancji nie podlegają niezaskarżalne w trybie art. 394 § 1 k.p.c. postanowienia sądu pierwszej instancji wydane po wydaniu wyroku (postanowienia kończącego postępowanie). Niemniej jednak są to sytuacje stricte wyjątkowe, a niestanowiące reguły procesowej, a brak odpowiednich regulacji proceduralnych w tym przedmiocie stanowi jedynie świadomą decyzję ustawodawcy, która nie podlega badaniu sądu konstytucyjnego.
Przewodniczącym składu orzekającego był sędzia TK Michał Warciński, a sprawozdawcą – sędzia TK Andrzej Zielonacki.