Ograniczenie wysokości subwencji przysługującej partiom politycznym z budżetu państwa. Kp 6/09
Obniżanie wysokości subwencji przysługujących partiom politycznym za okresy, w czasie trwania których koszty związane z działalnością partii politycznych, dostosowane do dotychczasowej wysokości subwencji, zostały już poniesione jest niezgodne z konstytucyjną zasadą prawidłowej legislacji.
20 stycznia 2010 r. o godz. 9.00 Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie rozpoznał wniosek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dotyczący ograniczenia wysokości subwencji przysługującej partiom politycznym z budżetu państwa.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
- art. 8 ustawy z dnia 24 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy o partiach politycznych oraz niektórych innych ustaw jest zgodny z zasadami: zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, ochrony praw nabytych oraz ochrony interesów w toku wynikającymi z art. 2 konstytucji oraz z art. 11 ust. 1 konstytucji.
- art. 8 ust. 3 w związku z art. 10 powyższej ustawy w zakresie, w jakim przewiduje zastosowanie sposobu obliczania wysokości rocznej subwencji, określonego w art. 8 ust. 1 powołanej ustawy, do ustalania kwot rat należnych za kwartały zakończone lub rozpoczęte przed dniem wejścia w życie tej ustawy, jest niezgodny z zasadą prawidłowej legislacji wynikającą z art. 2 konstytucji. Regulacja ta nie jest nierozerwalnie związana z całą ustawą.
Prezydent - przed podpisaniem ustawy - wystąpił o zbadanie zgodności z konstytucją art. 8 ustawy z dnia 24 kwietnia 2009 r., który ogranicza na określony czas (w latach 2009-2010) wysokość subwencji przysługującej partiom politycznym z budżetu państwa.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że finansowanie partii politycznych z budżetu państwa nie wynika z norm konstytucyjnych, lecz ustawowych. Konstytucja nie rozstrzyga bowiem o sposobach finansowania partii politycznych, przewidując jedynie zasadę jawności finansowania tych organizacji.
Zmiany polegające na obniżeniu wysokości kwot subwencji przysługujących partiom politycznym na działalność statutową, przewidziane w zaskarżonej ustawie, nie naruszają zasady pluralizmu politycznego. Nie ograniczają one bowiem przewidzianej w konstytucji wolności tworzenia i działania partii politycznych. Wnioskodawca nie wykazał również, aby przewidziane w zaskarżonej ustawie ograniczenie wysokości subwencji miało uniemożliwić lub nadmiernie utrudnić funkcjonowanie partii politycznych.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że partie polityczne nie mogły oczekiwać, że subwencje przysługujące ze środków publicznych pozostaną na niezmienionym poziomie w okresie, w którym następowało znaczne ograniczenie innych wydatków budżetowych w celu zachowania równowagi budżetowej państwa. Czasowe ograniczenie finansowania patii politycznych ze środków publicznych wystąpiło przy tym już w latach 2002-2003.
W odniesieniu do zarzutu naruszenia zasady ochrony praw nabytych Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wskazana zasada nie ma charakteru absolutnego. Wartością konstytucyjną mogącą uzasadniać ograniczenie praw nabytych jest zachowanie równowagi budżetowej i zapobieganie nadmiernemu zadłużaniu się państwa. Trybunał Konstytucyjną zauważył, że zaskarżona ustawa mająca na celu przejściowe zmniejszenie kwot subwencji przysługujących partiom politycznym, zbiegała się z innymi przedsięwzięciami w pierwszym półroczu 2009 r., zmierzającymi do zmniejszenia wydatków budżetowych. Trudna sytuacja ekonomiczna państwa doprowadziła później do nowelizacji ustawy budżetowej, powodując zwiększenie deficytu budżetowego.
Trybunał Konstytucyjny wskazał, że dokonując oceny zgodności kwestionowanej regulacji z zasadą ochrony interesów w toku, należy mieć na względzie charakter podmiotów, których zaskarżona regulacja dotyczy. W rozpoznawanej sprawie chodzi o partie polityczne - zrzeszenia obywateli o szczególnej pozycji konstytucyjnej, biorące udział w kształtowaniu władzy. W obecnym stanie ustawowym partie polityczne nie są powołane do podejmowania przedsięwzięć gospodarczych, do których można byłoby odnosić zasadę ochrony interesów w toku. Wnioskodawca nie wskazał przy tym konkretnych przedsięwzięć realizowanych przez partie polityczne, które mogłyby doznać uszczerbku w wyniku obniżenia subwencji przysługujących partiom z budżetu państwa.
Oceniając art. 10 zaskarżonej ustawy w świetle konstytucyjnego nakazu dochowania odpowiedniej vacatio legis Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że czternastodniowy okres dostosowawczy spełnia konstytucyjne wymaganie "odpowiedniości" okresu dostosowawczego, jeśli się zważy, że normy zaskarżonej ustawy były adresowane do partii, których członkowie - posłowie brali udział w procesie ustawodawczym.
Trybunał Konstytucyjny orzekł natomiast o zakresowej niezgodności z konstytucją normy wyprowadzonej łącznie z art. 8 ust. 3 w związku z art. 10 zaskarżonej ustawy. W ocenie Trybunału, konstytucyjna zasada zachowania równowagi budżetowej państwa nie uzasadniała bowiem zmniejszania kwot subwencji dla partii politycznych za kwartały zakończone lub rozpoczęte przed wejściem w życie zaskarżonej ustawy. Działania ustawodawcze nie powinny prowadzić do obniżania wysokości subwencji przysługujących partiom politycznym za okresy, w czasie trwania których koszty związane z działalnością partii politycznych, dostosowane do dotychczasowej wysokości subwencji, zostały już poniesione. Takie działanie ustawodawcy jest niezgodnie z zasadą prawidłowej legislacji wynikającą z art. 2 konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny wskazał, że zaskarżona ustawa powinna wrócić do Sejmu, który określi nowy okres obowiązywania regulacji dotyczącej zmniejszenia wysokości subwencji przysługujących partiom politycznym z budżetu państwa. Okres ten nie będzie mógł obejmować kwartałów zakończonych lub trwających w dniu wejścia w życie przedmiotowej ustawy.
Rozprawie przewodniczył prezes TK Bohdan Zdziennicki, sprawozdawcą był sędzia TK Stanisław Biernat.
Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Monitorze Polskim.
Prasa: Rzeczpospolita, 17, 21. 01. 10 r. Marek Domagalski: Partie uratują większość obciętych subwencji. Dziennik GP, 14, 21. 01. 10 r. Iwona Dudzik: Trybunał uratował partyjne kasy, ale tylko na chwilę. |