Zasady etyki lekarskiej a wolność słowa SK 16/07
Zakazywanie prawdziwych i uzasadnionych z punktu widzenia ochrony interesu społecznego wypowiedzi publicznych na temat działalności zawodowej innego lekarza jest niezgodne z konstytucją.
16 kwietnia 2008 r. o godz. 12.30 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał skargę konstytucyjną Zofii Sz. dotyczącą zasad etyki lekarskiej.
W wyroku z 23 kwietnia 2008 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 52 ust. 2 Kodeksu etyki lekarskiej w związku z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich w zakresie, w jakim zakazuje zgodnych z prawdą i uzasadnionych ochroną interesu publicznego wypowiedzi publicznych na temat działalności zawodowej innego lekarza, jest niezgodny z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 17 ust. 1 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 63 Konstytucji. Ponadto Trybunał umorzył postępowanie w pozostałym zakresie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
Wstępnym zagadnieniem, które przesądził Trybunał w tej sprawie, była dopuszczalność kontroli konstytucyjności korporacyjnych aktów deontologicznych zawierających co do zasady normy o charakterze etycznym a nie prawnym, do których należy Kodeks Etyki Lekarskiej (KEL). Trybunał uznał się za właściwy do dokonania tej oceny, ponieważ sprawa została zainicjowana skargą konstytucyjną. W takim przypadku, zgodnie z wcześniejszym orzecznictwem Trybunału, przedmiotem kontroli na podstawie art. 79 konstytucji (w zw. z art. 188 konstytucji) może być norma prawna w rozumieniu materialnym. W badanej sprawie przedmiotem kontroli Trybunału nie jest traktowane samoistnie postanowienie art. 52 Kodeksu Etyki Lekarskiej, lecz norma wywiedziona z tego postanowienia oraz z właściwych przepisów ustawy z 1989 r. o izbach lekarskich. To te przepisy zawierają podstawę do uchwalenia KEL, zobowiązują członków samorządu lekarskiego do przestrzegania jego norm oraz ustanawiają sankcje za ich naruszanie.
Tym samym ustawa ta nadaje normom zawartym w KEL walor normy prawnej, sankcjonowanej przez państwo. Specyfika tego przypadku polega na tym, że opis zakazanego i sankcjonowanego zachowania lekarza jest zawarty w całości w art. 52 ust. 2 KEL, a wskazane w skardze przepisy ustawy mają charakter blankietowy - odsyłają bez żadnych wytycznych do zasad etycznych, a następnie sankcjonują ich naruszenie.
Postanowienie art. 52 ust. 2 brzmi "Lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób".
Przedmiotem zaskarżenia objęty został końcowy fragment tego postanowienia "nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób".
Zaskarżonemu postanowieniu skarżąca zarzuca, że nadmiernie ogranicza w sposób niezgodny z konstytucyjną zasadą proporcjonalności (art. 31 ust. 3 konstytucji), wolność słowa i prawo do krytyki wyrażone w art. 54 konstytucji.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, podobnie jak wszystkich uczestników postępowania w tej sprawie, postanowienie art. 52 KEL ogranicza to prawo. Jednakże wolność słowa i prawo do krytyki nie są prawem absolutnym, nie podlegającym ograniczeniom. Istotne jest natomiast to, czy te ograniczenia są zgodne z konstytucyjnymi zasadami. W szczególności, czy konkretne ograniczenie ma uzasadnienie w innym dobru konstytucyjnie chronionym. Nie jest, zdaniem Trybunału, wystarczającym uzasadnieniem tego ograniczenia ochrona dobrego imienia i autorytetu lekarza. Zdaniem Trybunału ograniczenie wolności słowa w szczególności prawa do krytyki między lekarzami jest uzasadnione potrzebą ochrony zdrowia, w tym budowania zaufania pacjentów do lekarzy. I pod tym kątem oceniał Trybunał treść art. 52 KEL. Kluczowe znaczenie z tego punktu widzenia miało ustalenie treści użytego w tym postanowieniu wyrazu "dyskredytować" (słownikowo: "podważać zaufanie, pomniejszać autorytet, wartość, kompromitować") oraz jego relacji do wyrazu "krytykować" (słownikowo: "wytykać błędy i braki, oceniać ujemnie, ganić").
Krytyka zakłada element analizy i oceny prawidłowości zachowania krytykowanego podmiotu, co umożliwia następczą, względnie obiektywną jej weryfikację. Tymczasem istota dyskredytacji wiąże się ze skutkiem w postaci podważenia autorytetu określonej osoby nie tylko przez poddające się weryfikacji oceny, ale także w wyniku lekceważącego lub pogardliwego jej traktowania i z reguły wiąże się z intencją szkodzenia tej osobie.
Zaskarżony art. 52 KEL, zdaniem Trybunału, może być interpretowany w taki sposób, że zakazuje wyłącznie krytyki wygłoszonej publicznie i nieprawdziwej, bądź też prawdziwej, ale nieadekwatnej co do formy lub treści w stosunku do postępowania innego lekarza oraz nie powiązanej z ochroną interesu publicznego.
Z punktu widzenia Trybunału istotne jest jednak to, w jaki sposób interpretują zaskarżone postanowienie orzekające sądy lekarskie. Z wypowiedzi Naczelnego Sądu Lekarskiego oraz sądów lekarskich wynika, że pojęcie "dyskredytowanie" w orzecznictwie tych sądów jest rozumiane jako każda publiczna krytyka lekarza przez lekarza. W szczególności nie badają one prawdziwości stawianych zarzutów.
Tak rozumiane postanowienie art. 52 KEL jest, zdaniem Trybunału, niezgodne z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 17 konstytucji.
Wyrok ma charakter zakresowy. Do jego realizacji nie jest konieczna zmiana brzmienia zaskarżonego postanowienia. Wystarczy zmiana jego interpretacji przez orzekające sądy w duchu wyroku Trybunału. Jednakże bardziej efektywna byłaby odpowiednia nowelizacja Kodeksu Etyki Lekarskiej.
Rozprawie przewodniczył wiceprezes TK Janusz Niemcewicz, a sprawozdawcą była sędzia TK Teresa Liszcz.
Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Prasa: Dziennik, 90, 16. 04. 08 r. Za tydzień wyrok TK w sprawie krytyki lekarzy. ks. Gazeta Prawna, 75, 16. 04. 08 r. Katarzyna Żaczkiewicz: Czy zakaz publicznej krytyki lekarza jest sprzeczny z konstytucją. Rzeczpospolita, 91, 17. 04. 08 r. Jolanta Kroner: Lekarze poczekają na ocenę swojego kodeksu etyki. Gazeta Wyborcza, 97, 24. 04. 08 r. Katarzyna Lubieniecka, Ewa Siedlecka: Lekarze bez Knebla Rzeczpospolita, 97, 24. 04. 08 r. Jolanta Kroner: Lekarzowi wolno krytykować kolegę. Ewa Rusowicz: Nieetyczne kodeksy etyczne Gazeta Prawna, 81, 24. 04. 08 r. Katarzyna Żaczkiewicz: Lekarz może publicznie krytykować fachowość kolegi. Katarzyna Żaczkiewicz: Komentarz Dziennik, 97, 24. 04. 08 r. Żaneta Semprich: Korporacje nie zakażą krytyki zgodnej z prawdą. Katarzyna Bartman: Wolność słowa dla lekarzy Katarzyna Skrzydłowska Kalukin Lekarz nie ma prawa orzekać o winie. Gazeta Wyborcza Wrocław, 24. 04. 08 r. Katarzyna Lubieniecka: Mogę mówić, co chcę. Gazeta Pomorska, 24. 04. 08 r. Maja Erdman: To był chory przepis. Express Bydgoski, 24. 04. 08 r. Lekarska etyka nie wytrzymała krytyki. ms, PAP. Słowo Polskie Gazeta Wrocławska, 24. 04. 08 r. Marcin Rybak: Lekarze mogą krytykować. Kurier Lubelski, 24. 04. 08 r. Lekarze mogą krytykować kolegów. BK. Tygodnik Powszechny, 18, 14. 05. 08 r. Anna Mateja: Lekarz kontra lekarz. |