Ograniczenie prawa do obrony w zakresie postępowania dyscyplinarnego prowadzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli; zróżnicowanie przesłanek nabywania prawa do emerytury według kryterium płci K 33/07
W postępowaniu dyscyplinarnym obwiniony pracownik mianowany NIK powinien mieć możliwość skorzystania z pomocy profesjonalnego obrońcy. Kobiety - pracownicy mianowani NIK nie powinny być zobowiązane do przechodzenia na emeryturę wcześniej niż mężczyźni, a jedynie mieć taką możliwość.
11 grudnia 2008 r. o godz. 9.30 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczący ograniczenia prawa do obrony w zakresie postępowania dyscyplinarnego prowadzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz zróżnicowania przesłanek nabywania prawa do emerytury według kryterium płci.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
- art. 89 ust. 5 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli w zakresie, w jakim umożliwia osobie obwinionej wybór obrońcy w postępowaniu dyscyplinarnym wyłącznie spośród pracowników mianowanych Najwyższej Izby Kontroli, jest niezgodny z art. 42 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
- art. 93 ust. 2 pkt 1 powyższej ustawy w zakresie, w jakim stwarza podstawę rozwiązania stosunku pracy w drodze wypowiedzenia z pracownikiem mianowanym - kobietą wcześniej niż z pracownikiem mianowanym - mężczyzną, jest niezgodny z art. 32 i art. 33 Konstytucji przez to, że prowadzi do zróżnicowania sytuacji prawnej kobiet i mężczyzn, mającego charakter dyskryminacji ze względu na płeć.
Zgodnie z art. 89 ust. 5 ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli obwiniony pracownik mianowany NIK w postępowaniu dyscyplinarnym może wybrać obrońcę jedynie spośród innych pracowników mianowanych tej instytucji. Nie wolno mu natomiast skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika (adwokata lub radcy prawnego). Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego rozwiązanie to nie odpowiada konstytucyjnemu standardowi prawa do obrony i stanowi nieproporcjonalne ograniczenie tego prawa. Pracownicy mianowani NIK - nawet przy dochowaniu najwyższej staranności - nie są w stanie zapewnić obwinionym fachowej pomocy prawnej, ponieważ nie są czynnymi adwokatami lub radcami prawnymi i z reguły nie mają doświadczenia w sprawach karnych i dyscyplinarnych. Dodatkowo, tego typu obrońcy mogą być powiązani z rzecznikiem dyscyplinarnym i członkami komisji dyscyplinarnych stosunkami podległości służbowej lub innymi stosunkami zawodowymi (np. wspólne prowadzenie kontroli). Wobec tego nie gwarantują obwinionemu efektywnej obrony.
W świetle art. 93 ust. 2 pkt 1 ustawy o NIK stosunek pracy z kobietą - mianowanym pracownikiem NIK może być rozwiązany o pięć lat wcześniej niż z mężczyzną - mianowanym pracownikiem NIK, bez względu na wolę samej zainteresowanej. Rozwiązanie to ma negatywne konsekwencje dla kariery zawodowej i wysokości emerytury pracowników - kobiet w porównaniu do pracowników - mężczyzn. Trybunał Konstytucyjny uważa, że zróżnicowanie wieku emerytalnego nie znajduje uzasadnienia ani w specyfice pracy pracowników mianowanych NIK, ani w obiektywnej konieczności wyrównywania społecznych czy biologicznych różnic między płciami. Praca w NIK ma charakter pracy umysłowej i polega głównie na przeprowadzaniu lub nadzorowaniu czynności kontrolnych. Nie można wobec tego stwierdzić, że przydatność czy zdolność do wykonywania obowiązków służbowych w wypadku pracowników - kobiet trwa krócej niż w wypadku pracowników - mężczyzn. Badane zróżnicowanie stanowi dyskryminację ze względu na płeć i jest niedopuszczalne z punktu widzenia Konstytucji.
Wyrok w niniejszej sprawie ma charakter zakresowy. Jego skutkiem nie jest więc "prosta" utrata mocy obowiązującej przepisów uznanych za niekonstytucyjne, ale obowiązek ich zmiany w zakresie wskazanym w sentencji wyroku TK. Wybór technicznego sposobu realizacji niniejszego orzeczenia należy do prawodawcy. Rolą Trybunału Konstytucyjnego jest jedynie podkreślenie, że przepisy dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej i przechodzenia na emeryturę przez pracowników mianowanych NIK powinny uwzględniać zasady, wynikające z Konstytucji. W szczególności konieczne jest, aby w postępowaniu dyscyplinarnym obwiniony miał możliwość skorzystania z pomocy profesjonalnego obrońcy, a kobiety - pracownicy mianowani NIK nie były zobowiązane do przechodzenia na emeryturę wcześniej niż mężczyźni, a jedynie miały taką możliwość.
Rozprawie przewodniczył wiceprezes TK Janusz Niemcewicz, a sprawozdawcą był sędzia TK Wojciech Hermeliński.
Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Prasa: Rzeczpospolita, 290, 12, 12. 08 r. Jolanta Kroner: Z ustawy o NIK powinny zniknąć niekonstytucyjne przepisy. |