Stawki wynagrodzenia biegłych, taryf zryczałtowanych oraz sposób dokumentowania wydatków niezbędnych dla wydania opinii w postępowaniu karnym SK 4/17
Data: 28 VI 2018 godz.: 14.52
28 czerwca 2018 r. o godz. 12:00 Trybunał Konstytucyjny publicznie ogłosił wyrok w sprawie skargi konstytucyjnej Z.G.-O. dotyczącej zasad ustalania wysokości wynagrodzenia biegłego sądowego.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
– § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 kwietnia 2013 r. w sprawie określenia stawek wynagrodzenia biegłych, taryf zryczałtowanych oraz sposobu dokumentowania wydatków niezbędnych dla wydania opinii w postępowaniu karnym jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 92 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
– § 4 powołanego rozporządzenia, w części obejmującej zwrot: „funkcję biegłego sądowego nie krócej niż jedną kadencję lub”, jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i 2 w związku z art. 92 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji.
Trybunał postanowił także o odroczeniu utraty mocy obowiązującej § 2 rozporządzenia. Przepis przestanie obowiązywać po upływie sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej.
Ponadto Trybunał umorzył postępowanie w pozostałym zakresie.
Orzeczenie zapadło jednogłośnie.
Kwestia zgodności § 2 rozporządzenia z art. 64 ust. 2 w związku z art. 92 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji.
Trybunał przypomniał, że art. 618f § 5 k.p.k. stanowi upoważnienie dla Ministra Sprawiedliwości do określenia w drodze rozporządzenia stawek wynagrodzenia biegłych za wykonaną pracę oraz taryf zryczałtowanych, o których mowa w § 3 [art. 618f k.p.k.], przy uwzględnieniu nakładu pracy i kwalifikacji biegłego oraz poziomu wynagrodzeń uzyskiwanych przez pracowników wykonujących podobne zawody, stopnia złożoności problemu będącego przedmiotem opinii oraz warunków, w jakich opracowano opinię, a także sposobu dokumentowania wydatków niezbędnych dla wydania opinii. Takie upoważnienie pozwala na uszczegółowienie regulacji ustawowej pod względem przedmiotowym, precyzując jednocześnie dopuszczalny kierunek takiego doprecyzowania przepisów ustawy: norma kompetencyjna art. 618f § 5 k.p.k. upoważnia jedynie do określenia stawek wynagrodzenia biegłych w oparciu o przesłanki zawarte w tym przepisie delegacyjnym.
W ocenie Trybunału § 2 rozporządzenia jest sprzeczny z konstytucyjną zasadą ochrony praw majątkowych, gdyż w sposób ewidentny zawęża kryteria ustawowe warunkujące uzyskanie wynagrodzenia przez biegłego (narusza upoważnienie ustawowe – wbrew wytycznym ustawodawcy całkowicie pomija przesłankę nakładu pracy biegłego występującą w § 5 i § 2 art. 618f k.p.k.). Zastosowane przez Ministra Sprawiedliwości sformułowanie „złożoność problemu będącego przedmiotem opinii” nie stanowi wyrażenia synonimicznego dla „nakładu pracy”, gdyż w art. 618f § 5 k.p.k. ustawodawca nie przypisał tym zwrotom (przesłankom) tożsamego znaczenia normatywnego. Występują one równocześnie w przepisie delegacyjnym, co oznacza, że normodawca miał obowiązek uwzględnić w § 2 rozporządzenia zarówno nakład pracy, jak i złożoność problemu będącego przedmiotem opinii przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia biegłego.
Trybunał zwrócił uwagę, że legalność aktu normatywnego podustawowego jest uwarunkowana nie tylko faktem wydania go na podstawie delegacji ustawowej (formalne wskazanie przez normodawcę umocowania do wydania rozporządzenia wykonawczego), ale także wydania go w celu wykonania ustawy. Cel ustawy musi być określony w oparciu o analizę przyjętych w ustawie rozwiązań, nie może więc być on rekonstruowany przez organ upoważniony do wykonania przepisu delegacyjnego samoistnie, arbitralnie i w oderwaniu od konstrukcji aktu zawierającego delegację. Niemożliwość ustalenia tak rozumianego celu musiałaby prowadzić do podważenia poprawności delegacji udzielonej do wydania aktu normatywnego. W konsekwencji przepisy wykonawcze muszą pozostawać w związku merytorycznym i funkcjonalnym w stosunku do rozwiązań ustawowych, ponieważ tylko w ten sposób mogą być wyznaczone granice, w jakich powinna mieścić się regulacja zawarta w przepisach wykonawczych. Podkreślenie konieczności uwzględnienia zależności o charakterze funkcjonalnym ma istotne znaczenie w tych zwłaszcza sytuacjach, kiedy delegacja może – co do swojego zakresu – wywoływać wątpliwości interpretacyjne, tak jak w przedmiotowej sprawie. W przypadku bowiem pojawienia się takich wątpliwości podstawowe znaczenie uzyskuje pytanie, jakie są niezbędne środki i instrumenty prawne do urzeczywistnienia celów zakładanych przez ustawodawcę. Nie oznacza to jednak odejścia od zasad możliwie ścisłej wykładni, ponieważ zgodnie z przyjętą linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego, interpretacja przepisów określających kompetencje normodawcze nie może być dokonywana przy zastosowaniu wykładni rozszerzającej i celowościowej. Regulacje zawarte w przepisach wykonawczych nie mogą więc prowadzić do zakwestionowania spójności i wewnętrznej harmonii rozwiązań przyjętych bezpośrednio w samej ustawie. Jest też oczywiste, że nigdy delegacja ustawowa nie może być interpretowana jako dająca upoważnienie do wprowadzenia regulacji naruszających normy wyższego rzędu, a więc norm ustawowych i konstytucyjnych. W konsekwencji przy wykonywaniu delegacji poszukiwać należy takiego kierunku regulacji wykonawczej, który umożliwi – przy respektowaniu celu, któremu ma ona służyć – zachowanie zgodności z przepisami wyższego rzędu. Zakładając zatem poprawność samej delegacji zawartej w art. 618f § 5 k.p.k. (choć z punktu widzenia spójności legislacyjnej można byłoby rozważyć kompleksowe uregulowanie materii tej na poziomie wyłącznie ustawy), Trybunał uznał, że § 2 rozporządzenia naruszył normę konstytucyjną statuującą ramy konstrukcyjne rozporządzenia wykonawczego, gdyż – samoistnie, bez podstawy prawnej – ograniczył ustawowe przesłanki do uzyskania określonego prawa majątkowego (a ściślej – sposobu obliczania wysokości wynagrodzenia biegłego).
Konkludując, Trybunał stwierdził, że § 2 rozporządzenia jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 92 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji. Minister Sprawiedliwości nie uwzględnił bowiem wszystkich przesłanek, o których mowa w art. 618f § 2, 3 i 5 k.p.k., gdyż całkowicie pominął nakład pracy biegłego przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia za jego pracę, mimo iż przesłankę tę statuuje wprost ustawa.
Kwestia zgodności § 4 rozporządzenia, w części obejmującej zwrot: „funkcję biegłego sądowego nie krócej niż jedną kadencję lub”, z art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i 2 w związku z art. 92 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji.
W ocenie Trybunału analiza statusu biegłych i ich roli w postępowaniu, w którym występują jako podmioty powołane i zobowiązane do wydania opinii na wezwanie organu procesowego, prowadzi do uznania, że różnicowanie ich wynagrodzenia (tj. dopuszczalność jego podwyższenia wyłącznie wobec biegłych wpisanych na listę biegłych sądowych) nie ma konstytucyjnego uzasadnienia. Odstępstwo od zasady równości, w tym również równej ochrony praw majątkowych, jest więc niedopuszczalne.
Nie ulega wątpliwości, że w sprawach wymagających specjalistycznej wiedzy z zakresu medycyny sądowej prawidłowe sporządzenie opinii przez biegłego (niezależnie od tego, czy jest to biegły wpisany na listę biegłych sądowych, biegły ad hoc czy jednostka badawcza) wymaga niejednokrotnie dużego nakładu pracy. Osoba fizyczna powołana do sprawy w charakterze biegłego, poza ściśle określonymi w ustawach przypadkami, nie może uchylić się od wykonania zleconych jej obowiązków. W przypadku biegłych ad hoc łączyć się to może bezspornie z określonym uszczerbkiem w ich substancji majątkowej. Przepis § 4 rozporządzenia jest wyrazem tego, że Minister Sprawiedliwości – właśnie przez zastosowanie arbitralnego (i nie zawartego w delegacji ustawowej) kryterium – sprawił, iż prawo do uzyskania przez biegłego ad hoc wynagrodzenia w podwyższonej wysokości za pracę nad zawiłym problemem będącym przedmiotem opinii zostało wyłączone.
Trybunał zwrócił uwagę, że w kontekście brzmienia § 5 oraz pozostałych jednostek redakcyjnych art. 618f k.p.k., a tym bardziej innych regulacji dotyczących biegłego znajdujących się w k.p.k., Minister Sprawiedliwości nie miał prawa do „samodzielnego” ustanowienia nowych (dodatkowych) przesłanek warunkujących ewentualne podwyższenie wysokości wynagrodzenia biegłego. De lege lata zróżnicowanie w akcie podustawowym wysokości wynagrodzenia od tego, czy biegły został wpisany na listę biegłych sądowych (i pełni swoją funkcję co najmniej jedną kadencję), czy też nie (gdyż powołano go ad hoc) stanowi niedopuszczalną w demokratycznym państwie prawa samowolę legislacyjną.
Konkludując, Trybunał stwierdził, że § 4 rozporządzenia, w części obejmującej zwrot: „funkcję biegłego sądowego nie krócej niż jedną kadencję lub”, jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i 2 w związku z art. 92 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji.
Przewodniczącym składu orzekającego był Wiceprezes TK Mariusz Muszyński, a sprawozdawcą – sędzia TK Andrzej Zielonacki.