Areszt tymczasowy; wyłączenie możliwości telefonicznego porozumiewania się tymczasowo aresztowanego z obrońcą. K 54/13
Data: 25 XI 2014 godz.: 13.09
Bezwzględny zakaz korzystania z aparatu telefonicznego przez tymczasowo aresztowanego w celu porozumiewania się z obrońcą jest niezgodny z konstytucją.
25 listopada 2014 r. o godz. 9:00 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczący aresztu tymczasowego oraz wyłączenia możliwości telefonicznego porozumiewania się tymczasowo aresztowanego z obrońcą.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 217c ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny wykonawczy w zakresie, w jakim bezwzględnie zakazuje korzystania z aparatu telefonicznego przez tymczasowo aresztowanego w celu porozumiewania się z obrońcą, jest niezgodny z art. 42 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.
Powyższy przepis traci moc obowiązującą z upływem sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw.
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał na istnienie jednolitej i utrwalonej praktyki stosowania art. 217c kodeksu karnego wykonawczego (dalej: k.k.w.), w wyniku której tymczasowo aresztowanym zakazuje się korzystania z aparatu telefonicznego do kontaktu z obrońcą. Stwierdzona praktyka wiąże się – w ogólniejszym ujęciu – z prawem do kontaktowania się z obrońcą, co stanowi jedną z gwarancji konstytucyjnego prawa do sądu. RPO uznał, że ograniczenie tego prawa w wyniku przyjętego sposobu stosowania art. 217c k.k.w. nie jest konieczne w demokratycznym państwie prawnym. Takie rozwiązanie nie spełnia wymogu proporcjonalności, przez co należy je uznać za niekonstytucyjne.
Trybunał Konstytucyjny badał okoliczność całkowitego wyłączenia możliwości telefonicznego porozumiewania się tymczasowo aresztowanego z obrońcą w sytuacji, w której kontakt ten służy właściwemu przygotowaniu oskarżonego do udziału w toczącym się postępowaniu. W tym kontekście Trybunał uznał, że całkowite wyłączenie tej formy komunikacji ogranicza prawo do obrony i nie jest konieczne. Nie w każdym wypadku ograniczenie to można traktować jako służące celom tymczasowego aresztowania. Nie zawsze służy przez to podstawowemu celowi postępowania karnego, a więc wykryciu sprawcy przestępstwa i pociągnięciu go do odpowiedzialności karnej.
Trybunał zaznaczył, że wyłączenie możliwości telefonicznego porozumiewania się tymczasowo aresztowanego z obrońcą może być uzasadnione obawą, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne. Jakkolwiek ewentualne ograniczenie tej formy komunikacji, mającej współcześnie powszechne zastosowanie, także w sytuacjach, w których powyższa obawa nie ma racjonalnego uzasadnienia, nie może przybrać charakteru generalnego zakazu.
Telefoniczna forma porozumiewania się z obrońcą sama w sobie nie stanowi zagrożenia dla prawidłowości toku postępowania karnego. Chodzi o kontakty, których celem ma być przygotowanie oskarżonego do obrony. Jeżeli zagrożenie takie się pojawia, istnieją sposoby, niewymagające ponadprzeciętnych nakładów finansowych i organizacyjnych, które pozwolą go uniknąć. Całkowite pozbawienie tymczasowo aresztowanego tej formy kontaktu z obrońcą zagraża natomiast zachowaniu zasady równości broni w postępowaniu karnym. Nie daje bowiem równych szans na przygotowanie się do postępowania tymczasowo aresztowanemu, mającemu jedynie możliwość kontaktowania się z obrońcą podczas widzeń czy listownie, oraz oskarżycielom, mogącym wykorzystywać wszystkie nowoczesne środki komunikacji, w tym telefon, w celu wykazania zarzutów z aktu oskarżenia.
Trybunał podkreślił, że wydany wyrok ma charakter zakresowy co oznacza, że nie uchyla kwestionowanego przepisu, ani wyrażonego w nim ogólnego zakazu. Odnosi się wyłącznie do korzystania z aparatu telefonicznego przez tymczasowo aresztowanego do kontaktu ze swoim obrońcą w kontaktach związanych z toczącym się postępowaniem. Wyrok Trybunał nie wyklucza jednak możliwości nadzorowania takich kontaktów ze strony organu, w którego dyspozycji pozostaje tymczasowo aresztowany na zasadach ogólnych przewidzianych w kodeksie karnym wykonawczym czy też wprowadzenia przez ustawodawcę pewnych szczegółowych uregulowań w tym zakresie, z uwzględnieniem zasad wynikających z art. 31 ust. 3 konstytucji.
Mając na względzie konieczność wyważenia dwóch wartości: prawidłowego toku postępowania karnego oraz prawa do obrony, chcąc uniknąć wystąpienia luk w prawie, Trybunał uznał za celowe odroczenie momentu wejścia w życie swojego wyroku. Konstytucyjne znaczenie prawa do obrony przemawia za możliwie krótkim terminem odroczenia, uwzględniającym wszakże konieczność dokonania przez ustawodawcę zmian w przepisach kodeksowych, co stanowić ma wykonanie wyroku TK. Biorąc to pod uwagę Trybunał uznał okres 6 miesięcy za odpowiedni.
Rozprawie przewodniczyła sędzia TK Małgorzata Pyziak-Szafnicka, sprawozdawcą był sędzia TK Marek Zubik.