Wyjaśnienie do artykułu pt. „Nadmierny formalizm trybunału nie służy niczemu, poza wygodą jego samego”, który ukazał się w Dzienniku Gazecie Prawnej 15.01.2014 r. /
Data: 7 XII 2015 godz.: 20.43
W Dzienniku Gazecie Prawnej z 15 stycznia 2014 roku ukazał się wywiad redaktor Ewy Marii Radlińskiej z prof. Markiem Chmajem zatytułowany: „Nadmierny formalizm trybunału nie służy niczemu, poza wygodą jego samego”. Zawarte tam stwierdzenia wymagają sprostowania-wyjaśnienia.
1. Nie jest prawdą, że 90% skarg konstytucyjnych nie trafia do merytorycznego rozpoznania z powodu oczywistej bezzasadności zarzutów skargi konstytucyjnej. Uchybienia formalne skarg mają różnoraki charakter – dotyczą braku zdolności skargowej, nieokreślenia sposobu naruszenia praw podmiotowych, wiążą się z niewyczerpaniem drogi prawnej, wynikają też z niewłaściwego przywołania wzorców kontroli (niesamoistnych albo nieadekwatnych treściowo). Oczywista bezzasadność zarzutów nie jest najczęstszą podstawą odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu (w 2011 r. stanowiła podstawę odmowy nadania skardze dalszego biegu w 33%. Podanie statystyk z lat następnych nie jest możliwe, gdyż nie zakończył się jeszcze bieg spraw).
2. Pojęcie oczywistej bezzasadności jest pojęciem niedookreślonym, ale nie jest ono jednoznaczne z pozostawieniem sędziemu swobodnego uznania, czy zarzuty rozpatrywanej skargi należy ocenić w ten właśnie sposób, zwłaszcza że postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu może stać się przedmiotem oceny przez trzyosobowy skład Trybunału w postępowaniu zażaleniowym.
3. Uchybienia formalne skarg konstytucyjnych wynikają najczęściej z działań podejmowanych przez profesjonalnych pełnomocników. Jest to szczególnie widoczne w sprawach, w których skarżący korzysta z pełnomocnika z urzędu – z reguły pełnomocnicy ci nie dochowują nawet terminu wniesienia skargi konstytucyjnej.
4. Pełnomocnicy nie znają również orzecznictwa Trybunału dotyczącego wstępnej kontroli skarg konstytucyjnych. Przykładowo w 2004 r. doszło do zmiany kodeksu postępowania cywilnego – skarga kasacyjna do SN stała się środkiem nadzwyczajnym, niemieszczącym się w „wyczerpaniu drogi prawnej”, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Mimo tej modyfikacji i utrwalonego orzecznictwa Trybunału w tym zakresie, do Trybunału wciąż kierowane są skargi, w których skarżący przez wyczerpanie drogi prawnej rozumieją także wniesienie skargi kasacyjnej do SN (zob. np. sprawa o sygn. akt Ts 17/09).
5. Trybunał Konstytucyjny w zdecydowanej większości przypadków wzywa do usunięcia braków formalnych skargi. Jest to kontynuacja procesu jej sporządzania. Niestety, pełnomocnicy najczęściej nie usuwają tych braków.
6. Profesjonalni pełnomocnicy wykonują zawód zaufania publicznego i ich rolą jest podjąć wszelkie kroki mające na celu ochronę praw swych klientów. Rezygnację z prawa do wniesienia skargi konstytucyjnej, która w ocenie pełnomocnika jest zasadna, należałoby uznać za niewypełnienie obowiązków przez adwokata lub radcę prawnego.
7. Nietrafne jest porównywanie skarg konstytucyjnych do wniosków podmiotów legitymowanych generalnie. Są to odrębne instrumenty procesowe. Ponadto, ustawa o Trybunale Konstytucyjnym przewiduje wstępną kontrolę skarg konstytucyjnych i wniosków organizacji, o których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji. Analogiczna procedura nie została przewidziana względem innych pism procesowych inicjujących postępowanie przed TK. Nie można więc winić Trybunału za realizację nałożonych na niego obowiązków ustawowych.
8. Postępowanie przed TK jest sformalizowane i reguła ta ma zakotwiczenie w samej Konstytucji, która w art. 79 ust. 1 stanowi, że każdy ma prawo wnieść skargę konstytucyjną, ale na zasadach określonych w ustawie. Ustawodawca jest więc zobowiązany zasady te określić i czyni to w art. 32, art. 36 oraz art. 46-48 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.).
Uprzejmie proszę o zamieszczenie powyższego wyjaśnienia.
Z poważaniem
Katarzyna Sokolewicz-Hirszel
Rzecznik Prasowy Biura Trybunału Konstytucyjnego