WYROK TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO W SPRAWIE O SYGN. K 10/24 – KOMUNIKAT PRASOWY
20, 27 maja i 10 czerwca br. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek grupy posłów w sprawie K 10/24, w którym zakwestionowano przepisy Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w związku z dyrektywą 2003/87/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 października 2003 r. ustanawiającą system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych w Unii oraz zmieniającą dyrektywę Rady 96/61/WE.
Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że członkostwo w Unii Europejskiej związane jest z licznymi korzyściami dla państw i całej wspólnoty, jednakże nie może to prowadzić do dezaktualizacji postanowień polskiej Konstytucji, w tym zwłaszcza art. 8 ust. 1 ustawy zasadniczej, zgodnie z którym to Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Podobnie, korzyści wynikające z udziału Polski w strukturach europejskich nie mogą wyłączyć obowiązku wykonywania przez Trybunał Konstytucyjny powierzonych mu przez ustrojodawcę funkcji, do których należy m.in. kontrola hierarchicznej zgodności norm – w tym także zgodności norm prawa europejskiego z polską Konstytucją.
Podstawowym przedmiotem kontroli wnioskodawca uczynił przepisy prawa pierwotnego Unii Europejskiej, tj. art. 191 ust. 1 oraz art. 192 TFUE, które zostały skonfrontowane z szeregiem przepisów polskiej Konstytucji.
Rozpoznając zarzuty wobec przepisów traktatowych prawa unijnego, Trybunał stwierdził, że granice kompetencji Unii Europejskiej, a zatem i jej organów, wyznacza zasada przyznania oznaczająca, że działają one wyłącznie w ramach kompetencji przyznanych im w traktatach przez państwa członkowskie, do osiągnięcia określonych w nich celów – art. 5 TUE. Kompetencje nieprzyznane Unii Europejskiej należą do samych państw członkowskich, a Unia może działać tylko w oparciu o zasadę pomocniczości, podlegającą każdorazowej kontroli parlamentów narodowych – art. 4 ust. 1 w związku z art. 5 ust. 3 TUE.
Przedmiotem zgody na związanie Rzeczypospolitej Polskiej traktatami unijnymi, wyrażonej w formie referendum unijnego upoważniającego Prezydenta do ratyfikowania traktatu akcesyjnego, a później w formie ustawy ratyfikacyjnej upoważniającej Prezydenta do ratyfikacji traktatu lizbońskiego, była konkretna treść przepisów kompetencyjnych, w tym art. 191 i art. 192 TFUE. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej doprowadził do uzupełnienia listy warunków, których ziszczenie determinuje wskazaną w art. 192 ust. 2 lit. c TFUE, procedurę prawodawczą dla podjęcia środków realizujących cele Unii w dziedzinie ochrony środowiska, a więc sposób realizowania przez organy Unii jej traktatowej kompetencji.
Do trzech elementów wynikających literalnie z tego przepisu dodano kolejny – zakładający, żeby wywarcie znaczącego wpływu na wybór państwa członkowskiego między różnymi źródłami energii i na ogólną strukturę jego zaopatrzenia w energię było pierwszym zamierzonym rezultatem podejmowanego środka, wynikającym z jego celu lub treści.
Wobec powyższego, Trybunał wskazał, że w analizowanym przypadku doszło do znaczącego naruszenia zasady kompetencji przyznanych, jeśli chodzi o sposób ich wykonywania, a w konsekwencji przyjęcia takiego rozumienia art. 191 ust. 1 w zw. z art. 192 ust. 2 lit c TFUE, które nie było objęte procedurą przewidzianą w art. 90 ust. 1 Konstytucji. Wskutek powyższego, instrumenty przyjmowane na ich podstawie przez organy Unii Europejskiej nie mieszczą się w granicach prawa, jak tego wymaga art. 7 ustawy zasadniczej, czym podważają zasady demokratycznego państwa prawnego, w tym zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (art. 2 Konstytucji).
Sytuacja, w której organy organizacji międzynarodowych, których członkiem jest Rzeczpospolita Polska, przyjmą akty prawne z naruszeniem podstawy prawnej własnych kompetencji, stanowi pominięcie także konstytucyjnego umocowania do tego działania, a w rezultacie pogwałcenie zasady nadrzędności Konstytucji przewidzianej w jej art. 8 ust. 1.
Norma wykreowana przez orzeczenie TSUE doprowadziła w konsekwencji do uznania, że prawodawca unijny, posiada kompetencję do przyjęcia środków mających znaczący wpływ na wybór przez Polskę między różnymi źródłami energii i na ogólną strukturę zaopatrzenia kraju w energię, w trybie niewymagającym zgody Rzeczypospolitej, co doprowadziło do obejścia reguł wynikających z art. 90 ust. 1 Konstytucji w sposób całkowicie arbitralny, to znaczy nie liczący się ani z literą traktatów, ani z ich systematyką czy ratio legis. Nie można zaś dokonać prokonstytucyjnego podejścia do takiej wykładni prawa pierwotnego Unii, która neguje podstawowe zasady tej organizacji: zasadę kompetencji przyznanych, zasadę lojalności i wzajemnej współpracy czy zasadę pomocniczości.
Trybunał Konstytucyjny w wyroku w przedmiotowej sprawie podkreślił, że wykładnia przyjazna prawu europejskiemu nie może polegać na utracie przez Rzeczpospolitą Polską kontroli nad zakresem przekazanych kompetencji, a tym samym, nie mogą istnieć obszary, w których Jej suwerenność (tu: energetyczna) nie podlega ochronie.
Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że ani art. 90 ust. 1, ani też art. 91 ust. 3 nie mogą stanowić podstawy do przekazania organizacji międzynarodowej (czy też jej organowi) upoważnienia do stanowienia aktów prawnych lub podejmowania decyzji, które byłyby sprzeczne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. W szczególności wskazane tu unormowania nie mogą posłużyć do przekazania kompetencji w zakresie, który powodowałby, iż Rzeczpospolita Polska nie może funkcjonować jako państwo suwerenne i demokratyczne.
Zaskarżona norma wykreowana przez TSUE – a ograniczająca stosowanie procedury prawodawczej, w której z uwagi na wymóg uzyskania jednomyślności Rady państwa członkowskie dysponują możliwością samodzielnego blokowania aktów prawa pochodnego – nie była objęta procedurą ratyfikacji ze strony Rzeczypospolitej Polskiej. Inaczej mówiąc wykreowanie kontrolowanej normy ograniczającej stosowanie specjalnej procedury ustawodawczej, nastąpiło z pominięciem woli państwa członkowskiego.
Zaskarżonej normy w żaden sposób nie da się pogodzić z pierwotną treścią traktatów, a co za tym idzie, treścią zgody na ratyfikację. W ocenie Trybunału tego rodzaju ograniczenie stosowania specjalnej procedury ustawodawczej wymagałoby stosownej zmiany traktatowej podlegającej ratyfikacji państw członkowskich. Jako bezwzględnie niedopuszczalne należało ocenić „dotworzenie” przez TSUE nowego warunku – niewynikającego z tekstu traktatu – który spowodował zawężenie możliwości stosowania specjalnej procedury ustawodawczej w celu przyjęcia danego środka zmierzającego do realizacji celów środowiskowych.
W konsekwencji Trybunał uznał, że kontrolowana norma prawna jest niezgodna ze wskazanymi wzorcami kontroli a to z art. 2, art. 7, art. 8 ust. 1, art. 90 ust. 1 w związku z art. 4 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W pozostałym zakresie Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie.
Trybunał zaznaczył, że skutkiem niniejszego wyroku nie jest utrata mocy obowiązującej jednostek redakcyjnych Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, lecz stwierdzenie niezgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej określonego w sentencji wyroku sposobu wykładni normy prawnej stanowiącej przedmiot kontroli.
Wyrok nie odnosi się do regulacji zawartych w ustawie z 12 czerwca 2015 r. o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych oraz w aktach wykonawczych do tej ustawy, gdyż, jak już wskazano uprzednio, nie zostały one wskazane jako przedmiot kontroli w niniejszej sprawie.
Do władzy ustawodawczej oraz wykonawczej należy podjęcie stosownych działań publicznoprawnych w celu wykonania niniejszego wyroku.