Trybunał Konstytucyjny

Adres: 00-918 Warszawa, al. Szucha 12 a
prasainfo@trybunal.gov.pl tel: +22 657-45-15

Biuletyn Informacji Publicznej
Transmisja

Sprawy o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego - opłaty za czynności adwokackie SK 25/15

27 lutego 2018 r.  o godz. 10:00 Trybunał Konstytucyjny publiczne ogłosił orzeczenie wydane w sprawie skargi konstytucyjnej T.M. dotyczące spraw o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego - opłaty za czynności adwokackie.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, w brzmieniu obowiązującym do 31 lipca 2015 r.:

a) jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji,
b) jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

Ponadto Trybunał postanowił umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie z powodu niedopuszczalności wydania wyroku.

Orzeczenie zapadło jednogłośnie.

Zagadnienie przedstawione w rozpoznanej skardze konstytucyjnej dotyczyło problematyki rozliczania kosztów postępowania sądowego. Skarżący zakwestionował § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r., w brzmieniu obowiązującym do 31 lipca 2015 r., zgodnie z którym stawka minimalna za czynności adwokackie w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego wynosiła 60 zł. Zdaniem skarżącego rozłożenie ciężaru kosztów procesu w ten sposób, że strona (in casu: ubezpieczony) wygrywająca postępowanie nie może uzyskać od przeciwnika procesowego (in casu: organ rentowy) zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w wysokości odpowiadającej faktycznie przez nią poniesionym kosztom, w szczególności narusza prawo do sądu oraz odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności oraz zasadę równorzędności stron, a także godzi w zasadę równej dla wszystkich ochrony własności i innych praw majątkowych. Kwestionowany przepis – zdaniem skarżącego – uniemożliwia uwzględnienie faktycznego nakładu pracy profesjonalnego pełnomocnika i związane z tym koszty, które ponosi reprezentowana przezeń strona, a tym samym – uniemożliwia otrzymanie przez stronę najpełniejszej rekompensaty słusznie i koniecznie poniesionych w toku postępowania wydatków.

Trybunał Konstytucyjny nie podzielił stanowiska skarżącego, że brak zaliczenia wszystkich poniesionych kosztów zastępstwa procesowego do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata z wyboru narusza w sposób nieproporcjonalny prawo do sądu.

Trybunał wyjaśnił, że Konstytucja w art. 45 ust. 1 nie gwarantuje zwrotu wszelkich kosztów, które strona poniosła w celu dochodzenia roszczeń lub obrony swoich praw. Z powołanego przepisu nie można w szczególności wyprowadzić obowiązku sądu orzeczenia o zwrocie kosztów postępowania w wysokości ustalonej w umowie zawartej pomiędzy stroną wygrywającą proces a jej pełnomocnikiem. Orzekając o kosztach postępowania, sąd nie jest bowiem związany treścią umowy adwokata z klientem, w której strony mogą dowolnie kształtować warunki umowy i wysokość wynagrodzenia pełnomocnika. Ustalając wysokość opłaty za czynności adwokata z tytułu zastępstwa prawnego, sąd uwzględnia stopień zawiłości sprawy, nakład pracy adwokata oraz wkład jego pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, w granicach stawek maksymalnych określonych w akcie normatywnym dotyczącym opłat adwokackich. W ocenie Trybunału limitowanie stawek – w sprawach toczących się w postępowaniu cywilnym wynikające wprost z art. 98 § 4 k.p.c. – jest uzasadnione potrzebą przewidzenia finansowych skutków związanych z procesem, jak również ochrony przed ustalaniem przez stronę zbyt wygórowanego wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika procesowego kosztem przegrywającego przeciwnika. Ponadto, nawet w przypadku uwzględnienia stanowiska strony w postępowaniu cywilnym, zasada odpowiedzialności za wynik postępowania, może – in abstracto – doznawać pewnych modyfikacji ze względu na zasady słuszności, zawinienia czy wzajemnej kompensaty kosztów procesu. To znaczy, że strona wygrywająca proces nie zawsze otrzyma pełny zwrot poniesionych przez nią kosztów wynagrodzenia adwokata z wyboru w wysokości uzgodnionej pomiędzy stronami umowy.
 
Trybunał – odwołując się do swoich wcześniejszych orzeczeń – stwierdził, że wybór metody ustalania stawki minimalnej wynagrodzenia dla pełnomocnika prawnego (tak z wyboru, jak i z urzędu) należy do normodawcy, który w tym zakresie – w granicach porządku konstytucyjnego – korzysta ze znacznej swobody regulacyjnej. Przyjęcie „sztywnej” stawki kwotowej albo stawki proporcjonalnej do wartości przedmiotu sporu lub zaskarżenia samo w sobie, nie przesądza jeszcze rezultatu testu konstytucyjności, ponieważ decydujące znaczenie ma nie ustalona stawka wynagrodzenia (przekładająca się na kwotę zasądzaną tytułem zwrotu kosztów postępowania), ale wpływ całego „unormowania kosztowego” na prawa i wolności gwarantowane ustawą zasadniczą. Trybunał podtrzymał stanowisko, że normodawca może zaprojektować mechanizm obliczania stawki minimalnej wynagrodzenia pełnomocnika procesowego (nota bene także stawki maksymalnej) w różny sposób, preferując określone funkcje kosztów postępowania dla danej kategorii spraw, odpowiednio wyważając interes publiczny i interes prywatny oraz realizując istotne – z punktu widzenia prowadzonej przez siebie polityki – prawa lub wartości.

W ocenie Trybunału samo niezadowolenie strony z rozstrzygnięcia w sprawie wysokości kosztów zastępstwa prawnego podlegających zwrotowi od przeciwnika procesowego, jakie zapadło w jej sprawie – choć z subiektywnego punktu widzenia skarżącego w pełni zrozumiałe – nie może jednak w żadnym razie być utożsamiane z naruszeniem konstytucyjnego prawa do sądu.

Trybunał Konstytucyjny podzielił natomiast wątpliwości skarżącego odnośnie do naruszenia przez zaskarżony przepis zasady równej ochrony praw majątkowych w powiązaniu z zasadą proporcjonalności.

Celem § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. było zapewnienie zwrotu poniesionych przez wygrywającą stronę (osobę fizyczną składającą odwołanie od decyzji organu rentowego albo organ rentowy) kosztów postępowania w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego. Przepis ten (w brzmieniu obowiązującym do 31 lipca 2015 r.) przewidywał stawkę minimalną w wysokości 60 zł, która mogła zostać maksymalnie powiększona do sześciokrotności tej kwoty. Formalnie zatem, co do zasady (zob. jednak art. 102 k.p.c.), stronie wygrywającej proces przysługiwał zwrot kosztów postępowania, uwzględniający nakład pracy jej pełnomocnika. Niezależnie jednak od tego, czy stawka 60 zł uznana zostałaby za adekwatną albo nieadekwatną w dacie wejścia w życie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r., to okoliczność, iż od tego czasu normodawca nie dostosowywał wysokości stawki minimalnej określonej w § 12 ust. 2 tego aktu normatywnego do zmiany siły nabywczej złotego oraz zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych, powodowała, że stawka ta sukcesywnie nie przystawała do obiektywnych czynników ekonomicznych. Trybunał zwrócił uwagę na to, że w 2002 r. kwota 60 zł stanowiła 7,98% minimalnego wynagrodzenia za pracę, które wynosiło wówczas 760 zł, zaś w 2014 r. (gdy sądy ubezpieczeń społecznych rozpatrywały sprawę skarżącego) – już tylko 3,57% minimalnego wynagrodzenia, które wynosiło 1680 zł; z kolei sześciokrotność tej stawki, czyli 360 zł, stanowiła odpowiednio: 47,36% w 2002 r. i 21,42% w 2014 r. minimalnego wynagrodzenia za pracę.  

W ocenie Trybunału nie ulega wątpliwości, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych – ze względu na często skomplikowaną materię stanów faktycznych i prawnych – prawidłowe prowadzenie swoich spraw przez jednostki wymaga niejednokrotnie korzystania z profesjonalnej pomocy prawnej. Zastępstwo prawne wykonywane przez adwokatów i radców prawnych wiąże się przy tym, co do zasady, z dużym nakładem pracy pełnomocników (analiza materiału dowodowego, przepisów oraz orzecznictwa, przygotowywanie pism procesowych, formułowanie wniosków dowodowych, udział w rozprawach etc.).

Trybunał stwierdził, że kwestionowany przepis jest wyrazem tego, iż normodawca – właśnie przez niedostosowywanie przez kilkanaście lat stawki minimalnej do zmieniających się warunków ekonomicznych – sprawił, iż prawo do uzyskania zwrotu poniesionych kosztów zastępstwa prawnego (nawet przy założeniu sięgania przez sądy po mechanizm z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r.) stawało się coraz bardziej pozorne, a czego świadomość miał Minister Sprawiedliwości, skoro w 2015 r. dwukrotne podwyższył stawkę minimalną – najpierw do 180 zł (§ 1 pkt 3 lit. b rozporządzenia z 29 lipca 2015 r.), a następnie do 360 zł (§ 9 ust. 2 rozporządzenia z 22 października 2015 r. w pierwotnym brzmieniu).

Zdaniem Trybunału – abstrahując od samej kwoty 60 zł jako stawki minimalnej – wieloletni brak reakcji Ministra Sprawiedliwości na zmiany ekonomiczne, które miały miejsce od 2002 r., spowodował (zwłaszcza przy zestawieniu z innymi przepisami kosztowymi, takimi jak § 12 ust. 1 pkt 2 i 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r.), że badana regulacja całkowicie odbiegła od swojego celu – strona wygrywająca postępowanie (w szczególności, gdy był to ubezpieczony) nie uzyskiwała prawa do zwrotu (choćby w istotnej części) realnie poniesionych wydatków na pełnomocnika procesowego (ani przy zasądzeniu sześciokrotności stawki minimalnej, ani tym bardziej przy zasądzeniu tylko stawki minimalnej). Innymi słowy, § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sposób nieproporcjonalny doprowadził do ograniczenia praw majątkowych stron postępowania w sprawach o świadczenia z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego. Trybunał przypomniał przy tym, że normodawca – co do zasady – nie może doprowadzać do tak istotnego zawężenia możliwości realizacji formalnie przyznanego jednostce prawa majątkowego, które w istocie prowadzi do powstania swoistego ius nudum – w praktyce pozbawionego realnej wartości ekonomicznej.

Przewodniczącym składu orzekającego był sędzia TK Stanisław Rymar, a sprawozdawcą – sędzia TK Andrzej Zielonacki.