Samorządowa ordynacja wyborcza K 31/06
Blokowanie list jest całkowicie dobrowolne i możliwe w odniesieniu do wszystkich uczestniczących w wyborach komitetów wyborczych. Żaden nie został pozbawiony prawa do blokowania swojej listy z innym komitetem wyborczym.
3 listopada 2006 r. o godz. 9.15 Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie rozpoznał wniosek Grupy posłów na Sejm RP dotyczący samorządowej ordynacji wyborczej.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że
- art. 1 pkt 2, 3, 7, 9-16 ustawy z dnia 6 września 2006 r. o zmianie ustawy - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw są zgodne z preambułą, art. 2, art. 169 ust. 2 Konstytucji oraz z art. 3 ust. 2 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego, sporządzonej w Strasburgu dnia 15 października 1985 r.
- art. 1 pkt 2, 3, 7, 9-16 ustawy powołanej w punkcie 1 w związku z art. 2 tej ustawy są zgodne z art. 2 i art. 31 ust. 3 Konstytucji.
- Ustawa z dnia 6 września 2006 r. jest zgodna z preambułą, art. 2, art. 7 i art. 119 ust. 1 Konstytucji oraz nie jest niezgodna z art. 4 ust. 6 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego. (link do sentencji w całości pod komunikatem).
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nie można mówić o "zawłaszczeniu na swoją korzyść głosów oddanych na słabszych partnerów", jak ujmują to wnioskodawcy. Blokowanie list jest bowiem całkowicie dobrowolne i możliwe w odniesieniu do wszystkich uczestniczących w wyborach komitetów wyborczych w dowolnych konfiguracjach. Żaden komitet wyborczy nie został pozbawiony prawa do blokowania swojej listy z innym komitetem wyborczym. Trybunał nie podzielił argumentacji wnioskodawców, że "instytucja blokowania list w wersji zapisanej w ustawie" wprowadza niepewność, gdyż wyborca nie będzie mógł przewidzieć efektu swojego udziału w wyborach w związku z zagospodarowaniem, w ramach grup list, głosów tych osób, które nie uzyskały co najmniej 5 proc. ważnie oddanych głosów. W takim wypadku wyborcy będą głosowali na listę w ramach grupy, ale zarazem na całą grupę list. Trybunał nie stwierdził także naruszenia przez kwestionowane przepisy więzi lokalnych, które są chronione przez Konstytucję. Ponadto nowelizacja ordynacji wyborczej nie pociąga za sobą istotnej zmiany sposobu głosowania przez wyborców, ani nie wprowadza żadnych nowych rygorów ich dotyczących. Dłuższy lub krótszy okres vacatio legis ustawy nie ograniczył praw obywatelskich wyborców. Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące naruszenia trybu ustawodawczego, to zdaniem Trybunału o naruszeniu można mówić dopiero wówczas, gdy uchybienia regulaminowe prowadzą do naruszenia konstytucyjnych elementów procesu ustawodawczego albo uniemożliwiają posłom wyrażenie w toku prac i obrad plenarnych stanowiska w sprawie poszczególnych przepisów i całej ustawy. W tym przypadku ewentualne naruszenie Regulaminu Sejmu nie miało praktycznie żadnego wpływu na fakt i treść uchwalonego następnie prawa. Wysłuchanie publiczne służy jedynie zapoznaniu się z opiniami, które nie są dla organów Sejmu wiążące. Brak wysłuchania publicznego nie wpłynął w tym wypadku na niemożność zaprezentowania swoich opinii o projekcie ustawy przez różne środowiska polityczne i samorządowe. Natomiast sama instytucja wysłuchania publicznego nie stanowi konstytucyjnego ani ustawowego elementu trybu ustawodawczego.
Rozprawie przewodniczył prezes TK Marek Safjan, a sprawozdawcami byli: sędzia TK Adam Jamróz i sędzia TK Jerzy Stępień.
Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Prasa: Rzeczpospolita, Nr 248, 23. 10. 06 r. Jakub Królikowski: Trybunał zdecyduje o ordynacji. |