Przeciwdziałanie narkomanii; przepadek przedmiotu przestępstwa oraz przedmiotów i narzędzi, które służyły lub były przeznaczone do jego popełnienia, nawet jeżeli nie były one własnością sprawcy, niezależnie od winy osoby będącej właścicielem przedmiotu objętego przepadkiem SK 59/13
Poddanie skarżącego represji – przez orzeczenie środka karnego przepadku rzeczy – za czyn popełniony przez inną osobę, narusza elementarne poczucie sprawiedliwości – stwierdził Trybunał Konstytucyjny.
24 listopada 2015 r. o godz. 8:30 Trybunał Konstytucyjny publicznie ogłosił wyrok wydany na posiedzeniu niejawnym dotyczący skargi konstytucyjnej Z.O. w sprawie dotyczącej ustawy o przeciwdziałania narkomanii (a dokładnie przepadku przedmiotu przestępstwa oraz przedmiotów i narzędzi, które służyły lub były przeznaczone do jego popełnienia, nawet jeżeli nie były one własnością sprawcy, niezależnie od winy osoby będącej właścicielem przedmiotu objętego przepadkiem).
W wyroku z 28 października 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 70 ust. 1 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zakresie, w jakim dopuszcza orzeczenie przepadku przedmiotu służącego do popełnienia któregoś z wymienionych w tym przepisie przestępstw, nie będącego własnością sprawcy, jeżeli właściciel lub inna osoba uprawniona, mimo zachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, nie przewidywała i nie mogła przewidzieć, że może on służyć do popełnienia któregoś z tych przestępstw, jest niezgodny z art. 42 ust. 1 w związku z art. 2 oraz z art. 64 ust. 1 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.
Ponadto Trybunał Konstytucyjny postanowił umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie.
Trybunał Konstytucyjny ustalił, że w sprawie, która była podstawą wniesienia skargi konstytucyjnej, sąd powszechny skazał sprawcę za przestępstwo przemytu narkotyków. Jednocześnie, działając na podstawie przepisu zakwestionowanego w niniejszym postępowaniu, orzekł przepadek samochodu osobowego stanowiącego własność skarżącego, wykorzystanego do popełnienia przestępstwa objętego wyrokiem. Skarżący nie był oskarżonym w sprawie karnej, a jedynie jego samochód został wykorzystany do działań o charakterze przestępczym.
Orzekając przepadek samochodu sąd podkreślił, że został on dostosowany do przemytu narkotyków przez zamontowanie specjalnej skrytki umieszczonej w bagażniku. W odniesieniu do skarżącego sąd stwierdził, że był on właścicielem omawianego samochodu osobowego i „jak się wydaje został przerobiony bez jego zgody, co jednak w niniejszej sprawie pozostaje bez znaczenia” (cyt. za uzasadnieniem wyroku).
Zdaniem skarżącego, zastosowanie środka karnego przepadku rzeczy, która nie należy do sprawcy przestępstwa, ale była wykorzystana do jego popełnienia, narusza konstytucyjną zasadę nullum poena sine lege (nie ma kary bez ustawy). Stosowanie tej formy represji karnej względem osoby, której nie udowodniono jakiegokolwiek udziału w przestępstwie, nie odpowiada standardom konstytucyjnym. Wprawdzie art. 46 konstytucji nie łączy przepadku rzeczy z popełnieniem czynów niezgodnych z prawem i nie ustanawia wprost warunku, zgodnie z którym przepadek rzeczy może nastąpić tylko jako forma represji karnej lub jako środek pozbawiający korzyści uzyskanej niezgodnie z prawem, to jednak idea ta leży u podstaw tej instytucji, występującej zarówno w kodeksie karnym, jak i w innych ustawach karnych, w charakterze tzw. środka karnego (dawnej kary dodatkowej).
W ocenie skarżącego, art. 70 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (dalej: u.p.n.) dopuszcza ingerencję w prawo własności w sposób naruszający art. 31 ust. 3 konstytucji, gdyż ograniczenie to nie pozostaje w odpowiedniej proporcji do celów tej regulacji. W tym względzie skarżący podniósł, że zaskarżony przepis nie wskazuje jednoznacznie, kiedy takie ograniczenie jest dopuszczalne, należy więc uznać, że możliwe jest orzeczenie przepadku przedmiotu niezależnie od naganności postępowania właściciela tego przedmiotu. Przewidziana w art. 70 ust. 1 u.p.n. możliwość orzeczenia przepadku przedmiotu służącego do popełnienia przestępstwa niezależnie od winy osoby trzeciej właściciela przedmiotu objętego przepadkiem nie pozostaje w odpowiedniej proporcji do celów, których ochrona uzasadnia dokonane ograniczenie.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 2 konstytucji TK zauważył, że pojęcie państwa prawnego powinno być przede wszystkim, choć nie tylko, utożsamiane z pojęciem państwa praworządnego, w którym wszystkie organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Ingerencja w prawa i wolności jednostki może zaś mieć miejsce tylko wtedy, gdy jest to konieczne dla osiągnięcia ważnych celów państwa, oraz powinna odpowiadać wzorcowi proporcjonalności. Szczególne wymogi dotyczą prawa karnego, w ramach którego jednostka poddawana jest represyjnemu oddziaływaniu organów państwa. W tym zakresie standardy ochronne obowiązują w sposób zaostrzony, bo muszą gwarantować wszystkim uczestnikom obrotu prawnego istnienie wyraźnego rozróżnienia pomiędzy zachowaniami, które mogą spotkać się z określonymi konsekwencjami o charakterze karnym, określając jednoznacznie ich zakres, oraz tymi, które są prawnie neutralne.
Uprzednie stwierdzenie winy jest więc warunkiem koniecznym poddania jednostki odpowiedzialności o charakterze karnym (represyjnym). W tym przypadku zasada państwa prawnego powinna być rozumiana jako uniemożliwiająca poddanie represji osoby, która nie popełniła czynu przestępczego, nie można przypisać jej winy jego popełnienia lub w szerszym ujęciu – prawnej naganności jej postępowania.
Zdaniem Trybunału, poddanie skarżącego represji – przez orzeczenie środka karnego przepadku rzeczy – za czyn popełniony przez inną osobę, trzeba również uznać za naruszające elementarne poczucie sprawiedliwości. Zaskarżony przepis przewiduje bowiem w istocie odpowiedzialność za cudzy czyn i jednocześnie nie zobowiązuje do badania, czy podmiot ponoszący taki rodzaj odpowiedzialności ma jakiś związek z zachowaniem sprawcy przestępstwa. Skarżący został poddany represji, mimo że nie udowodniono mu naganności postępowania, jak również nie dokonano żadnych ustaleń faktycznych w celu wykazania związku pomiędzy jego ewentualnym nagannym zachowaniem a wejściem przez sprawcę w posiadanie przedmiotu, który został następnie wykorzystany do popełnienia przestępstwa. W tym sensie kwestionowana regulacja jest również niezgodna z zasadą sprawiedliwości, w tym z zasadą sprawiedliwego karania, wynikającą z art. 2 konstytucji.
Oceniając zgodność zaskarżonego przepisu z art. 64 ust. 1 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji, TK przypomniał, że system prawny oraz gospodarczy Rzeczypospolitej Polskiej oparty jest na ochronie prawa własności i innych praw majątkowych. Na ustawodawcy zwykłym spoczywa tym samym nie tylko obowiązek pozytywny ustanowienia przepisów i procedur udzielających ochrony prawnej prawom majątkowym, ale także obowiązek negatywny powstrzymania się od przyjmowania regulacji, które owe prawa mogłyby pozbawiać ochrony prawnej lub też ochronę tę ograniczać.
Konstytucja, ustanawiając ochronę własności, nie czyni tego w sposób absolutny. W pewnych okolicznościach nawet daleko idąca ingerencja w to najdalej chronione prawo jest dopuszczalna, a czasem nawet – z punktu widzenia ochrony innych wartości konstytucyjnych – konieczna. Dopuszczalny zakres ograniczeń prawa własności określa przede wszystkim art. 64 ust. 3 konstytucji. Własność może być – według tego przepisu – ograniczona tylko w drodze ustawy i wyłącznie w zakresie, w jakim ustawa nie narusza istoty prawa własności. Ograniczenie powinno być uzasadnione koniecznością realizacji jednej z wartości wskazanych w art. 31 ust. 3 konstytucji i może być dokonane tylko z uwzględnieniem uwarunkowań tam określonych.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że korzystanie z prawa własności nigdy nie ma charakteru bezwarunkowego, a na jego treść składają się również obowiązki właściciela wynikające z nakazów interesu publicznego. Obowiązkiem takim jest m.in. realizacja władztwa nad rzeczą w sposób zgodny z prawem. Właściciel, który się z tego obowiązku należycie nie wywiązuje, sprowadza na siebie zagrożenie reakcją władz publicznych, która w szczególnych przypadkach może przybrać postać przepadku rzeczy. Tak długo jednak, jak długo właściciel korzysta z prawa własności w sposób zgodny z obowiązującym prawem, władze publiczne nie powinny ingerować w to prawo. Sądy, opierając swoje rozstrzygnięcia na zaskarżonym przepisie, korzystają z umocowania do pozbawiania właściciela prawa własności bez konieczności wykazania, że korzystał on z tej własności w sposób niezgodny z prawem, i swoim nagannym postępowaniem związanym z udostępnieniem przedmiotu właściwemu sprawcy, umożliwił lub ułatwił popełnienie przez niego przestępstwa. Dla pozbawienia prawa własności, na podstawie art. 70 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, nie jest bowiem konieczne udowodnienie istnienia zależności pomiędzy przestępczym wykorzystaniem przedmiotu należącego do osoby trzeciej a jej nagannym zachowaniem, które umożliwiło bezprawne wykorzystanie przedmiotu przez sprawcę przestępstwa. Prowadzi to do wniosku, że zaskarżony przepis nie spełnia wymogów konstytucyjnych standardu ochrony prawa własności, ustanowionych w art. 64 ust. 1 i 3 w zw. z art. 31 ust. 3 ustawy zasadniczej.
Przewodniczącym składu orzekającego był prezes TK Andrzej Rzepliński, sprawozdawcą była sędzia TK Teresa Liszcz.