Zasady zwrotu niezbędnych kosztów procesowych stronie wygrywającej postępowanie sądowe. SK 25/16
Data: 11 XII 2018 godz.: 16.31
Ustawowe ograniczenie wysokości zwrotu kosztów przejazdu do sądu stronie wygrywającej postępowanie, która nie była reprezentowana przez adwokata lub radcę prawnego, nie stanowi nieproporcjonalnego ograniczenia prawa do sądu ani nie narusza zasad poprawnej legislacji.
11 grudnia 2018 r. o godz. 13.30 Trybunał Konstytucyjny ogłosił orzeczenie w sprawie skargi konstytucyjnej, dotyczącej zasad zwracania kosztów przejazdu do sądu stronie wygrywającej postępowanie, która nie korzystała z profesjonalnego zastępstwa procesowego.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
1. Art. 98 § 2 zdanie drugie ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2018 r. poz. 1360, ze zm.) w zakresie, w jakim ogranicza stronie wygrywającej proces, niereprezentowanej przez adwokata lub radcę prawnego, wysokość zwrotu kosztów przejazdu do sądu niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Art. 98 § 2 zdanie drugie ustawy powołanej w punkcie 1 w zakresie, w jakim zawiera wyrażenie „wynagrodzenia jednego adwokata wykonującego zawód w siedzibie sądu procesowego”, jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji.
W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie.
Orzeczenie zapadło większością głosów.
Zdanie odrębne złożył sędzia TK Piotr Pszczółkowski.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że badane zasady rozliczania przejazdów do sądu strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika nie stanowią nieuzasadnionej ekonomicznej bariery prawa do sądu. W większości przypadków perspektywa poniesienia tych kosztów nie będzie miała przeważającego znaczenia dla podjęcia przez stronę decyzji o wstąpieniu na drogę sądową, bo strona wygrywająca postępowanie nie poniesie takich kosztów albo koszty te będą się mieściły w urzędowym limicie zwrotu. Ponadto Konstytucja nie wymaga zwrotu wszystkich kosztów postępowania stronie wygrywającej bez względu na okoliczności danej sprawy.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że ustawowy limit kosztów podlegających refundacji może pełnić istotną funkcję gwarancyjną – pozwala oszacować stronom postępowania maksymalną wysokość zobowiązania z tego tytułu. Jest to tym ważniejsze, że powstanie i wysokość kosztów przejazdu do sądu wynika z okoliczności w dużej mierze niezależnych od stron postępowania, z których część jest niemożliwa do przewidzenia (m.in. odległości do sądu i liczby rozpraw).
Trybunał Konstytucyjny nie podzielił też argumentu skarżącego, że badany przepis pośrednio wprowadza przymus adwokacko-radcowski, ponieważ samodzielne działanie w procesie rodzi ryzyko nieodzyskania całości wydatków związanych z jego prowadzeniem. Ekonomiczne skutki postępowania należy bowiem oceniać globalnie, z uwzględnieniem wszystkich wad i zalet wybranego sposobu reprezentacji (w tym zwłaszcza konieczności poniesienia wynagrodzenia pełnomocnika w części przewyższającej stawki urzędowe).
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zaskarżony przepis spełnia także minimalne wymogi prawidłowej legislacji. Rzeczywiście użyte w nim sformułowanie „wynagrodzenia jednego adwokata wykonującego zawód w siedzibie sądu procesowego” jest interpretowane w szczególny sposób, jako odnoszące się do wynagrodzenia adwokata określonego w rozporządzeniu w sprawie stawek adwokackich. Taka wykładnia ma jednak charakter stały, jednolity i powszechny (nie wywoływała dotychczas żadnych zastrzeżeń organów stosowania prawa ani doktryny). Można więc w sposób uprawniony zakładać, że powinna być znana stronom postępowania. Zaskarżonemu przepisowi nie można więc zarzucić, że wprowadza jego adresatów w błąd, sugerując inny poziom zwrotu kosztów przejazdu do sądu, niż wynikałoby to z taryfy adwokackiej (radcowskiej). Choć interwencja ustawodawcy, mająca na celu dostosowanie brzmienia przepisu do jego utrwalonej interpretacji, byłaby wskazana, nie jest ona bezwzględnie wymagana z konstytucyjnego punktu widzenia.
Postępowanie w sprawie zbadania zgodności zaskarżonej regulacji z konstytucyjną zasadą równości zostało umorzone z powodu niedopuszczalności orzekania – skarżący nie powiązał bowiem tego zarzutu z odpowiednim wzorcem kontroli. Dostrzegając jednak słuszność jego wątpliwości, a także mając na uwadze negatywną ocenę zaskarżonego przepisu w tym aspekcie przez Sejm i Rzecznika Praw Obywatelskich, Trybunał Konstytucyjny zasygnalizował ten problem ustawodawcy w trybie art. 35 ust. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w oddzielnym postanowieniu. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazał, że dalsze utrzymywanie w systemie prawnym różnych zasad rozliczania kosztów przejazdu do sądu w zależności od korzystania przez stronę wygrywającą postępowanie z profesjonalnego zastępstwa procesowego świadczy o niespójności systemu prawnego i wymaga interwencji ustawodawcy.
Przewodniczącym składu orzekającego był sędzia TK Michał Warciński, sprawozdawcą był sędzia TK Leon Kieres.