Zasady techniki legislacyjne SK 70/06
Data: 9 X 2007 godz.: 0.00
Przepis kodeksu celnego, który przewidywał zwolnienie od cła rzeczy służących do użytku osobistego lub domowego - z zastrzeżeniem nieodstępowania ich przez 2 lata jest zgodny z konstytucją.
9 października 2007 r. o godz. 10. 00 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał skargę konstytucyjną Kazimierza M. dotyczącą zasady techniki legislacyjnej w procedurze celnej.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 190 § 1 pkt 6 lit. a ustawy z dnia 9 stycznia 1997 r. - Kodeks celny w brzmieniu obowiązującym do dnia wejścia w życie art. 1 pkt 57 ustawy z dnia 22 grudnia 2000 r. o zmianie ustawy - Kodeks celny i ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym jest zgodny z art. 2 w związku z art. 84 i art. 217 oraz z art. 31 ust. 3, art. 64 ust. 1 i 3 Konstytucji. (link do całości sentencji pod komunikatem)
Skarżący kwestionował konstytucyjność przepisu kodeksu celnego, który przewidywał zwolnienie od cła rzeczy służących do użytku osobistego lub domowego - z zastrzeżeniem nieodstępowania ich przez okres 2 lat, licząc od dnia dopuszczenia do obrotu. Skarżący twierdził, że użycie w przepisie niedookreślonego pojęcia "nieodstępowanie" powoduje niedopuszczalne ograniczenie prawa do korzystania z określonego przedmiotu własności przez stworzenie zagrożenia, iż nieokreślone precyzyjnie w ustawie skorzystanie z uprawnień właścicielskich pociągnie za sobą negatywne konsekwencje finansowe w sferze publicznoprawnej. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego nie istnieje prawidłowo działający system prawny i społeczny, który by w ogóle eliminował istnienie zwrotów niedookreślonych w prawie. System taki, jako nieelastyczny musiałby prowadzić do rozstrzygnięć niesprawiedliwych. Ponadto we współczesnych systemach prawnych sądom służy margines swobody wyrokowania. Istnienie takiego marginesu zapewnia między innymi istnienie w tekstach prawnych zwrotów niedookreślonych.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że kwestionowana regulacja nie wprowadza ograniczenia w korzystaniu z uprawnień przysługujących właścicielowi rzeczy, ale nakłada obowiązek celny (zakaz odstępowania rzeczy przez okres 2 lat od momentu sprowadzenia rzeczy do Polski) jako warunek uzyskania zwolnienia z cła, związany z wprowadzeniem danej rzeczy na polski obszar celny. Termin "nieodstępowanie" nie jest na tyle niejasny czy nieprecyzyjny, aby uzasadniona była jego całkowita eliminacja z porządku prawnego jako niezgodnego z Konstytucją. Termin ten występował w licznych przepisach dotyczących zwolnień celnych już we wcześniejszych - niż kwestionowana - regulacjach, a także od początku był w praktyce jednolicie interpretowany. Praktyka interpretacyjna pojęcia "nieodstępowania" wskazywała, iż prawo celne korzystając z tego terminu, celowo konstruuje pojęcie pojemne, obejmujące wszelkie postacie przekazania przez właściciela władztwa nad rzeczą, niezależnie od tytułu prawnego, jakim ma się legitymować osoba, której rzecz "odstąpiono". Takie przekazanie niweczy bowiem użytek osobisty lub domowy przywiezionej rzeczy, co jest warunkiem utrzymania zwolnienia z cła przywozowego.
Ponadto Trybunał Konstytucyjny zauważył, że skarżący zawarł umowę notarialną, na mocy której przekazał przywiezioną rzecz (samochód) do korzystania członkowi swej rodziny. Tego rodzaju sytuacja odpowiada pojęciu "odstąpienia" rzeczy, czego prawo celne zabrania beneficjentowi zwolnienia z cła.
Rozprawie przewodniczył sędzia TK Adam Jamróz, a sprawozdawcą była sędzia TK Ewa Łętowska.
Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Prasa: Gazeta Prawna, 197, 10. 10. 07. r. Aleksandra Tarka: Można było nałożyć cło. Dziennik, 237, 10. 10. 07. r. Żaneta Semprich: Użyczył auto, teraz zapłaci cło. Rzeczpospolita, 237, 10. 10. 07. r. Złamanie warunków zwolnienia z opłaty musi kosztować. j. k. |