Prawo pracownika samorządowego do dodatku za godziny nadliczbowe. P 26/12
Data: 21 I 2014 godz.: 17.21
Kwestionowany przepis w zakresie, w jakim dotyczy pracowników samorządowych zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy, jest zgodny z konstytucją.
21 stycznia 2014 r. o godz. 13.00 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał pytanie prawne Sądu Rejonowego w Gliwicach VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych dotyczące prawa pracownika samorządowego do dodatku za godziny nadliczbowe.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 42 ust. 4 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych w zakresie, w jakim dotyczy pracowników samorządowych zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy, jest zgodny z art. 32 ust. 1 konstytucji oraz z art. 4 ust. 2 Europejskiej Karty Społecznej, sporządzonej w Turynie dnia 18 października 1961 r. W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie.
Podstawowymi wzorcami kontroli w rozpoznanej sprawie były art. 32 ust. 1 konstytucji oraz art. 4 ust. 2 Europejskiej Karty Społecznej (dalej: EKS). Główny zrzut niekonstytucyjności dotyczył zróżnicowania prawa do wynagrodzenia za pracę wykonaną w godzinach nadliczbowych pracowników samorządowych oraz pozostałych pracowników, nie mających statusu pracowników samorządowych, a podlegających przepisom kodeksu pracy.
Art. 42 ust. 4 ustawy o pracownikach samorządowych (dalej: u.p.s.). przewiduje prawo pracownika do rekompensaty pracy w godzinach nadliczbowych, według jego wyboru, w postaci „normalnego” wynagrodzenia, bez dodatku, albo w postaci czasu wolnego w takim samym wymiarze jak przepracowane godziny nadliczbowe. Tymczasem kodeks pracy w art. 1511 przyznaje podlegającemu mu pracownikowi w takiej sytuacji prawo do wynagrodzenia z dodatkiem 50% lub 100%, bądź czasu wolnego w takim samym wymiarze (jeśli udziela go na wniosek pracownika) lub w zwiększonym o 50% wymiarze (gdy udziela go z własnej inicjatywy).
TK uznał, że zaskarżony przepis nie narusza zasady równości, gdyż istnieje relewantna (istotna) różnica między pracą pracowników podlegających kodeksowi pracy oraz pracą pracowników samorządowych. Ci ostatni należą do szerszej kategorii pracowników służby publicznej, obok członków korpusu służby cywilnej, pracowników urzędów państwowych, czy kontrolerów NIK. Wykonują pracę na rzecz państwa i społeczności lokalnych, która ma charakter misji publicznej. Tradycyjnie przyjmuje się, że indywidualny interes musi ustąpić przed interesem publicznym. Wyraża się to między innymi w większej dyspozycyjności tych pracowników oraz tym, że w razie, gdy wymaga tego interes publiczny, powinni wykonywać swą pracę także poza normalnymi godzinami urzędowania, nie oczekując szczególnej rekompensaty.
We wszystkich pragmatykach służb publicznych istnieją ograniczenia co do rekompensaty pracy w godzinach nadliczbowych, z reguły bardziej rygorystyczne niż w odniesieniu do pracowników samorządowych.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, szczegółowa analiza rozwiązań normatywnych przyjętych na gruncie innych pragmatyk pracowniczych obowiązujących w „służbie publicznej”, a także kodeksu pracy, nie pozwala na stwierdzenie że zaskarżona regulacja jest niekorzystna dla pracowników samorządowych.
Zakwestionowany art. 42 ust. 4 u.p.s. daje bowiem pracownikowi samorządowemu realny wybór co do sposobu rekompensaty wykonywanej przez niego pracy w godzinach nadliczbowych: wynagrodzenie bez dodatku, albo czas wolny w takim samym wymiarze co liczba przepracowanych godzin nadliczbowych. Natomiast według art. 1511 i art. 1512 k.p., o sposobie rekompensaty pracy w godzinach nadliczbowych decyduje w istocie pracodawca: albo wypłaca pracownikowi wynagrodzenie z dodatkiem 50% bądź 100% (stosownie do art. 1511 k.p.), albo udziela mu – na podstawie art. 1511 k.p. – czasu wolnego w tym samym wymiarze (jeżeli udzielenie czasu wolnego następuje na pisemny wniosek pracownika) bądź w wymiarze o połowę wyższym niż liczba przepracowanych godzin nadliczbowych (jeżeli udziela czasu wolnego z własnej inicjatywy). Trybunał zwrócił uwagę, że obecnie w praktyce pracodawcy podlegający kodeksowi pracy najczęściej rekompensują pracę w godzinach nadliczbowych czasem wolnym, mimo, że większość pracowników preferuje dodatkowe wynagrodzenie. Uzasadniając zgodność zakwestionowanego przepisu z art. 32 ust. 1 konstytucji, Trybunał Konstytucyjny podkreślił również to, że zaskarżony przepis nie wyłącza prawa do rekompensaty za pracę wykonaną w godzinach nadliczbowych pracowników na kierowniczych stanowiskach, jak czyni to art. 1514 k.p.
Większa dyspozycyjność pracowników samorządowych i ich ograniczone prawo do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych jest ponadto zrekompensowane wieloma rozwiązaniami korzystniejszymi dla tych pracowników od regulacji kodeksowych, w szczególności silniejszą stabilizacją stosunku pracy, gwarancją regularnej wypłaty wynagrodzenia, a także korzystniejszą regulacją niektórych świadczeń, np. dodatku za wieloletnią pracę, nagrody jubileuszowej, odpraw.
W rozstrzygnięciu zagadnienia zgodności art. 42 ust. 4 u.p.s. z art. 4 ust. 2 EKS Trybunał Konstytucyjny odwołał się nie tylko do brzemienia Karty, ale również do ustaleń Komitetu Niezależnych Ekspertów, który dokonuje oceny sposobu wykonania przyjętych przez umawiające się państwa, zobowiązań wynikających z EKS.
Trybunał podkreślił, że art. 4 ust. 2 EKS dotyczy wszystkich pracowników, z wyjątkiem „przypadków szczególnych”. W ramach wykładni EKS, Komitet Niezależnych Ekspertów uznał za zgodne z art. 4 ust. 2 EKS pozbawienie prawa do dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych pracowników zajmujących stanowiska kierownicze (głównie z uwagi na ich, z reguły, wysokie wynagrodzenie) oraz funkcjonariuszy publicznych. Jeżeli chodzi o tę drugą grupę, komitet Niezależnych Ekspertów podkreślił, że nie jest dopuszczalne pozbawienie dodatku wszystkich pracowników sektora publicznego, a jedynie „wysokich funkcjonariuszy publicznych” .
Ponieważ Trybunał Konstytucyjny ograniczył swój wyrok do pracowników samorządowych zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy, to uznał, że w rozpoznawanym zakresie nie został naruszony art. 4 ust. 2 EKS.
Trybunał Konstytucyjny uznał również, że ocena zaskarżonej regulacji w aspekcie naruszenia art. 2, art. 32 ust. 2, art. 24 oraz art. 64 ust. 1 konstytucji nie jest możliwa, ponieważ pytający sąd nie dopełnił w tym zakresie – wynikającego z art. 32 ust. 1 pkt 4 ustawy o TK – wymogu uzasadnienia postawionego zarzutu z powołaniem dowodów na jego poparcie. W związku z powyższym postępowanie w odniesieniu do art. 2, art. 32 ust. 2, art. 24 oraz art. 64 ust. 1 jako wzorca kontroli zostało umorzone z uwagi na niedopuszczalność orzekania w tym zakresie.
Rozprawie przewodniczył sędzia TK Marek Kotlinowski, sprawozdawcą była sędzia TK Teresa Liszcz.